Kilka fotek ode mnie, zapraszam do mojej autorskiej galerii

MYLONIT

opornie ci to szło, ale 1:0 dla ciebie, na razie wygrywasz

Tomi11

piekne, płynne przejścia pomiędzy fazami Wink

jedz jedz bo nieurośniesz Smile

Euzebia

dobrze to ująłeś - między FAZAMI Very Happy

MYLONIT

nie chce mi sie wrzucać wszystkich zdjęć na forum, wiec wrzucę kilka przygotowanych już dawno dawno temu.
Bez komentarza:
1:

2:

3:

4:

i coś lajtowego:

następne zdjęcia po "wakacjach"

Euzebia

dzięki że tym razem oszczędziłeś mnie i moich potyczek z jedzeniem Razz

MYLONIT

tym razem Ci sie upiekło, ale to tylko tym razem Mr. Green

Euzebia

no to już się boję następnego Razz

Tomi11

wielki szacun za te zdjęcia :] masz chłopie talent - widze Cie na drugim roku ! :> Smile

MYLONIT

[link widoczny dla zalogowanych]Do zobaczenia we wrześniu !!![link widoczny dla zalogowanych]

Gurth

ale mam nadzieje ze wrzucisz jeszcze troche fotek:D i powstanie z nich historyjka niczego sobie:D

Euzebia

Twoja i Joli bedzie pierwsza Laughing

Gurth

Oj widze ze Arturo zrobil sobie wakacje i spoczal na laurach. a myslalem ze obejze jakies zdjecia na forum:(

MYLONIT

Jeszce sie doczekacie oboje!!!!!!!!!!

to sie pośmiejemy !!!!

Euzebia

nie bój nie bój na Ciebie też się coś znajdzie Twisted Evil

Gurth

znajdzie nie znajdzie, a ja tu fotek jakos nie widze:P a chcialbym sie troche posmiac:D

MYLONIT

no to dobra najpierw doigrała się Ewa, ale ty Marek tez nie zostaniesz pokrzywdzony, poczekaj jeszcze trochę aż skończę to co zacząłem, no to zaczynamy:
-------------------------------------------------------------------------------------
...no co wy... przecież zapach z męskiego WC wcale nie jest taki okropny, a te chipsy sa pyszne i tuczące....

...i jakie chruppiacee...

..nie wiecie co tracicie...pyszne...

Blinker

MYLONIT

Lipiec 2007, historyja lekko naciągana !
Mr. Green

Wycieczka zapowiadała się obiecująco, szczególnie ze od pierwszych wspólnych chwil wszystkim dopisywał humor.

Niestety atmosfera popsuła się po przybyciu na miejsce

więc cała grupa postanowiła zrelaksować się nad pięknym małym jeziorkiem które jak się różniej okaże zamieni się w jedno wielkie bajoro gnojówki !!!

niestety policja szybko "wywęszyła" co się dzieje, a sąd dwudziesto cztero godzinny wydał taki a nie inny wyrok.
Następnego dnia:

w
7 godzin później:

w międzyczasie stała się niespotykana rzecz

która dała powód do długich nocnych rozważań

i nagle zjawił się ON !!!!!!!!!!

ta zasmucająca nowina spowodowała że niektórzy postanowili po raz ostatni zobaczyć Superbohatera, niestety nie było im to dane

a w samo południe dotarliśmy tam gdzie się nie spodziewaliśmy dotrzeć.

i znaleźliśmy coś do jedzenia

a co niektórzy znaleźli dziwny telefon !!!

po powrocie do miejsca zakwaterowania

w sąsiednim pokoju:

tego samego dnia wieczorem:

nagle:

i przyszła także Jola

niestety nie był to najlepszy pomysł

i nagle w naszym pokoju zjawiła się Superbohaterzyca

i tak skończył się ostatni dzień wycieczki, następnego ranka wracaliśmy do domu

KONIEC

Gurth

komiks zaje...fajny tyle ze jak zwykle z prawda niewiele rzeczy ma tutaj wspolnego:D ale ubaw rowny jest:) szacuneczek XD czekam na dalsza czesc komiksu

Olla

o lool po prostu mistrzostwo swiata Very Happy

usmialam sie Very Happy

wielkie brawa dla autora Very Happy