jedziemy jedziemy na bani rymujemy

Kolekcjoner · Wysłany: Sob 9:22, 10 Mar 2007 Temat postu:

Co sie stało z bioklastami??::::

z bioklastami
jak z chwastami
nikt ich w granicie nie lubi
bo każdy się wtedy gubi
babcia jura taka była
że geologów ciagle meczyła
az sie geolodzy wqrw... (czyt. zdenerwowali)
i wszystkie bioklasty wyłupali
taki to był ich marny los w granicie
skonczyło się ich tam sielskie życie
tak to jest jak bioklasty przeginają
wtedy szybko kariere zakańczają!!!!!!!!!

Vader · Wysłany: Sob 12:56, 10 Mar 2007 Temat postu:

dzień z życia prawie geologa (Vadera)

wstaje o 6stej ja pie...dziele
chce mi sie mowic stratygraficzną tabele
bania zryta całkowicie
a jedynym lekiem jes obfite picie
trzeba zjeść śniadanie z rana
tu nieoceniona jest kaszana
potem trza na busa biec bo jak ucieknie to można sie wsciec
w autobusie wielka kpina
kanar kontrol rozpoczyna
potem kpiny dalsze czyny
w korku stoje trzy godziny
pod arkadą se wysiadam
i na uczelnie spadam
po drodze pułapka czycha
ktos gazete mi na siłe wpycha (niepowiem gdzie Razz

)
tu strategia ma nie oceniona
pare zwrotów sie wykona
gazeciara głowe traci
z planu nici
gdy juz metro ominięte
trza ominąć echo pie..dolniete
gdy robota wykonana
przeszkód juz wystarczy z rana
i zaczyna sie mordega niesłychana
babcia o wydmach smęci z rana
tu herbatka jest nieoceniona
nia antonius mnie przekona
teraz nadszedł kropek czas
i nauka pujdzie w las
potem chemia co sie zwie
az mi sie rzy...ać chce
ale w koncu nie jest taka zła
kwasem sie poleje w mig raz dwa
i dzien jest juz udany
Vader kwasem uje..any
teraz na anglika pora
to zabawa dla lektora
czy to he czy to she
kto to wytłumaczy mi
chyba nikt
wyjde w mig
i do domu
nie powiem nikomu
no nareszcie
komp jest wreszcie
pograc moge
potem ćwicze z bronkiem yoge
medtuje se i myśle
co na forum znów wymyśle
troche pewnie porymuje
i juz sie lepiej czuje
taka to historia cienka
że nawet trylobit przy niej wymięka
Twisted Evil

Euzebia · Wysłany: Sob 14:43, 10 Mar 2007 Temat postu:

ooo looool z kim ja się zadaję Laughing

Vader wymiatasz (tylko tylu błędów nie rób Razz

)

Vader · Wysłany: Sob 16:25, 10 Mar 2007 Temat postu:

hehe to moj znak rozpoznawczy przynajmniej wiadomo ze ja pisalem Razz

ale postaram się

Vader · Wysłany: Sob 16:54, 10 Mar 2007 Temat postu:

nawet wobec wroga
moja dysortografia sie nie chowa
cieżka niczym podkowa
bez niej rzec nie moge słowa
Razz

już w dzieciństwie ją złapałem
gdy z polskiego wciąż zwiewałem
tak sie mnie dziadyga czepiła
że syf kiła i mogiła
jak z tym walczyć nie wiadomo
nie zadziała tu wybielacz omo
nawet komp mnie nie ratuje
bo jak kreske czerwoną widuje to odrazu ulge czuje
myśle sobie o tym czasem
kiedy męcze sie z kompasem
bo podobnie jak z wyrazami
gubie sie z liczbami
i gdy cos policzyć trzeba
czekam na códa z nieba
nagle czymś w łeb dostaje
i ciemno mi przed oczami sie staje
po jakimś czasie słonko wstaje
a nowy dzień mi kalkulator daje
licze wtedy jak szalony
wszystkie ze stołu kielony
i wtedy do wniosku dochodze
że picie do nauki jest nie po drodze
z tej nauki wiele nie wyciągam
bo za godzine znów winiaka wciągam
i wie to kazdy menel
że browara najwiekszy przyjaciel to plener
a gdy piwko w zieleni leży
to ku tobie żuberek pobierzy
z podełba się uśmiechnie
a po ostatnim łyku zdechnie
trza więc oszczędzić zwierzowi cierpienia
i wyzerować do ostatniej kropli cienia
wtedy bez wyżutów sumienia
można przyczynić się do żóbrówki wychylenia
i ten kto wie
to ci powie ze tak sie spedza czas w rowie
choć sam w rowie nie leżałem
innych ziomków tam widziałem
to pułapka jest nieczysta
przed psami nie uciekniesz z bagniska
dlatego jak kultura nakazuje
pod instytutem sie zeruje Exclamation

Vader · Wysłany: Nie 11:24, 11 Mar 2007 Temat postu:

antonius · Wysłany: Nie 12:38, 11 Mar 2007 Temat postu:

zryta bania Razz

xD